Napięcie zmienne ma to do siebie, że jego wartość faluje. Wynika to z samej definicji napięcia zmiennego. Dlatego stabilizator napięcia bynajmniej nie jest narzędziem o charakterze prostownika, który miałby na celu przetwarzanie napięcia zmiennego w stałe. Chodzi tutaj o coś innego. Chodzi o zwalczanie sytuacji losowych oraz niedoskonałości sieci elektrycznej, która może mieć swoje bardzo poważne skutki.
Stabilizatory to elementy ochrony sieci elektrycznej
Nowoczesne sieci elektryczne, tak samo jak zaawansowane urządzenia elektryczne, posiadają szereg zabezpieczeń, które mają nas chronić w sytuacji, kiedy zakres napięcia przekroczy bezpieczne poziomy. Regulator napięcia ma za zadanie dać nam pewność, że napięcie nie spada poniżej 220V oraz nie przekracza 240V. Przekroczenie górnej granicy mogłoby spowodować, systemy zabezpieczające samego odbiornika końcowego doprowadzą do wyłączenia tego odbiornika. Gdyby takich systemów nie było lub gdyby nie zadziałały prawidłowo, mogłoby dojść do ich uszkodzenia. Stabilizatory prądu i wszystkie regulatory prądu mają jednak równie ważne do spełnienia zadanie w związku z za niskim napięciem, ponieważ ten fakt często powoduje nieprawidłowe działanie urządzeń, co też jest ważnym czynnikiem ryzyka.
Skąd bierze się potrzeba wykorzystania stabilizatora?
Stabilizator w sieci elektrycznej potrzebny jest przede wszystkim po to, by radzić sobie z sytuacjami nietypowymi. Teoretycznie stabilizator potrzebny nie jest, ale teoria i praktyka to dwa różne światy. Jeśli w sieci działa stabilizator, nie musimy się bać o jakieś awarie sieci elektrycznej czy awarie urządzeń podłączonych do naszej firmowej sieci.